Dn. 27.09.2023 odbył się Etap Szkolny XI Ogólnopolskiego Dyktanda Niepodległościowego w Szkole AWANS w Pińczowie pod tytułem „Po prostu o historii”.
Uczniowie naszej szkoły podeszli do konkursu z zaciekawieniem i podjęli wyzwanie ortograficzne. Zwyciężczynią tego konkursu została Olena Pivtoranis, która zdobyła największą liczbę punktów i rozłożyła swoich kolegów i koleżanki na „łopatki”.
Serdecznie gratulujemy doskonałej znajomości języka polskiego!
Poniżej prezentujemy tekst dyktanda dla uczniów szkoły ponadpodstawowej:
Nie-Polacy, którzy pokochali Polskę
Polacy wierzą, iż ich hart ducha i niezłomna odwaga doprowadziły do wskrzeszenia państwa polskiego w 1918 r. Jednakże, gdyby nie zakulisowe międzynarodowe działania dyplomatyczne, to sczezłyby ich marzenia o wolnej ojczyźnie. Bezsprzecznie należałoby pamiętać o cudzoziemcach, którzy nie zawahali się mówić o odbudowie niepodległej Polski. W galerii zasłużonych dla polskiej sprawy znajduje się Ferdynand Foch. To jemu Polacy zawdzięczają utworzenie polskiej armii we Francji. Jego determinacja zadecydowała w 1919 r. o wysłaniu dywizji hallerczyków na front wschodni, co uratowało Galicję Wschodnią dla Rzeczypospolitej. Zaangażowanie Focha zostało przez Polaków docenione. Prezydent RP mianował go marszałkiem Polski, w maju 1923 r. uhonorowano go Orderem Virtuti Militari, a UJ i poznański uniwersytet nadały mu tytuł doctora honoris causa. W gronie przyjaciół Polski obok walczących z bronią w ręku czy mężów stanu można znaleźć także zwykłych ludzi zasługujących na miano bohaterów. Któż by kojarzył tytuł „Lady of Warsaw” z Angielką, która mówiła o sobie: „Jestem Polką z wyboru”! Jej kontakty z Polakami sięgają lat czterdziestych XX wieku, kiedy młodziutka ochotniczka rozpoczęła służbę w tajnej komórce armii brytyjskiej, szkolącej dywersantów. Sue Ryder – bo o niej mowa – pracowała jako szyfrantka, troszczyła się także o cichociemnych zarówno w zakresie spraw wojskowych, jak i zwyczajnych, bytowych. Bliższe poznanie elitarnych żołnierzy AK zaowocowało serdecznymi relacjami z Polakami. Zaraz po wojnie Ryder podjęła pracę charytatywną skierowaną do ofiar hitlerowskich Niemiec, którą kontynuowała, nie zważając na trudności wynikające z pojałtańskiego porządku w Europie. Po wprowadzeniu stanu wojennego była pierwszą cudzoziemką przekraczającą granicę PRL-u. Wwożąc pomoc humanitarną, naraziła się na oskarżenie o szpiegostwo na rzecz Zachodu. Nie zniechęcały jej nawet szykany komunistycznych władz, dla których ta niepozorna kobieta była politycznie podejrzana. Nieugięta Sue niosła wciąż pomoc, zakładała domy opieki, hospicja, fundacje wspierające potrzebujących. Są to żywe pomniki jej chlubnej działalności. Jedynymi nagrodami za to niespotykane zaangażowanie stawały się liczne odznaczenia, a wśród nich Order Uśmiechu.